Nie wiem 😀
To znaczy wiem jak, ale nie wiem kiedy.
No bo tak: aktualizacja jest potrzebna zawsze wtedy, kiedy jest potrzebna. Mądrze to napisałam, nie?
Przełomowe momenty, kiedy należy zaktualizować kontrakt:
- kiedy ktoś się rozchoruje na dłużej
- kiedy ktoś ma więcej obowiązków w szkole/pracy (pamiętasz jak pisałam, że kiedy nasz najstarszy syn był w siódmej klasie, to od września do marca nie miał żadnych obowiązków?)
- kiedy w domu pojawi się zwierzę / odejdzie zwierzę
- oczywiście kiedy pojawi się nowy członek rodziny
- kiedy poprzedni kontrakt okazał się zbyt łaskawy / zbyt niesprawiedliwy dla kogoś (pamiętasz, jak pisałam, że trzeba obserwować czy członkowie rodziny radzą sobie z obowiązkami?)
- kiedy dzieci podrosną i mogą dostać dodatkowy pakiet obowiązków
- kiedy ktoś sygnalizuje, że czuje się potraktowany niesprawiedliwie
W każdej powyższej sytuacji, a także w każdej innej, o której nie pomyślałam, albo sama nie przerobiłam, a się u Ciebie wydarzyła, umówcie się na kolejną rozmowę.
Jak?
To proste!
Cały system przerabia się od początku, z jednym wyjątkiem – ewidencję robicie już wspólnie. Bo już każdy ma jakiś obowiązek.
Reszta pozostaje taka sama. Znów trzeba zwołać wszystkich na rozmowę, znów trzeba podzielić, znów trzeba motywować i znów trzeba wdrażać.
I tak w kółko.
System ERKA jest co prawda konkretnym cyklem, ale takim, który się powtarza.
I niektóre zmiany przychodzą łatwiej, a inne trudniej. Czasem mąż się buntuje, a czasem dzieci. Czasami Ty możesz mieć dość. To całkowicie normalne i naturalne.
Jednak najważniejsze jest to, żeby wziąć głęboki wdech (albo więcej), uspokoić się i od następnego dnia zacząć wszystko od początku.
W naszej rodzinie zwykle cykl trwa około pół roku. I uwierz mi – z każdym następnym jest CORAZ ŁATWIEJ przeprowadzać zmiany.
Tym wpisem zamykam cały cykl systemu ERKA. Ale oczywiście – to nie jest mój ostatni wpis! Jeśli chcesz zgłębić temat systemu zaglądaj tu regularnie. Będę Cię wspierała na wszelkie możliwe sposoby! Tak długo, aż sama staniesz się ekspertką!